Ula nie zagra w półfinale
« powrót | Data publikacji: 14-07-2012 02:02
Wiceliderka polskiego tenisa – Urszula Radwańska – nie sprostała swojej ćwierćfinałowej rywalce – Coco Vandeweghe – i pożegnała się z turniejem w Stanford właśnie na tym etapie imprezy. Młodsza z sióstr Radwańskich uległa przeciwniczce w stosunku 4-6 4-6.
Ula, która w światowym rankingu jest sklasyfikowana na 57. miejscu, w spotkaniu z Amerykanką (120. rakietą globu) była uznawana za faworytkę. Pojedynek obu pań rozpoczął się jednak, ku uciesze miejscowej publiczności, od ataków tenisistki ze Stanów Zjednoczonych, która dość szybko wyszła na prowadzenie 3-0. Mimo wielkich chęci krakowiance nie udało się dogonić niżej notowanej rywalki, a inauguracyjny set zakończył się wynikiem 4-6.
Druga partia toczyła się znacznie bardziej wyrównanie, a jedyne przełamanie padło dopiero w dziewiątym gemie, kiedy to Vandeweghe prowadziła 5-4. Kończąc spotkanie rezultatem 6-4 6-4 Amerykanka nie tylko wywalczyła sobie przepustkę do półfinału turnieju, ale też zrewanżowała się Uli za porażkę sprzed kilku tygodni (obie panie spotkały się wtedy podczas zawodów rozgrywanych w angielskim Nottingham, a Polka triumfowała w stosunku 6-1 4-6 6-1).
W walce o finał Vandeweghe zmierzy się z Yaniną Wickmayer, która nieoczekiwanie odprawiła turniejową „dwójkę” – Marion Bartoli (6-3 6-2).
MŻ