Szarapowa: mogę wygrać French Open
« powrót | Data publikacji: 31-05-2014 16:17
Maria Szarapowa imponuje formą w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa. Rosjanka znalazła się w 4. rundzie turnieju, eliminując swoją ostatnią rywalkę – Paulę Ormaecheę – bez straty gema. W obliczu porażek trzech najwyżej rozstawionych zawodniczek – Sereny Williams, Na Li i Agnieszki Radwańskiej – reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów wydaje się być główną faworytką do końcowego zwycięstwa.
- Trudno mi jest komentować porażki faworytek – powiedziała Szarapowa. Takie rzeczy się zdarzają, nie zawsze najlepsi muszą wygrywać. To jest sport i tu wszystko może się zdarzyć.
- Jestem bardzo zadowolona z mojej obecnej dyspozycji – kontynuowała „Masza”, która w pierwszych 3 meczach Rolanda Garrosa nie straciła ani jednego seta. Gram dobry, ofensywny tenis i tego chcę się trzymać w następnych meczach. Wiem, że po porażkach najwyżej rozstawionych drabinka jest nieco łatwiejsza, ale nie oznacza to wcale łatwej drogi. Muszę być skupiona w każdym kolejnym meczu.
Maria wypowiedziała się także na temat swoich szans na zwycięstwo w turnieju.
- Mam na swoim koncie 4 wielkoszlemowe triumfy, więc wiem jak wygrać ten turniej. Zdobyłam tytuł w Paryżu 2 lata temu i zdaję sobie sprawę, że stać mnie na kolejną koronę. Jeżeli będę grać jak dotychczas mam spore szanse na zwycięstwo. Na razie jednak myślę tylko o kolejnej rywalce – zakończyła Szarapowa.
Na przeszkodzie rozstawionej z numerem siódmym Rosjanki stanie teraz turniejowa „dziewiętnastka” – Samantha Stosur. Będzie to już 16. spotkanie obu tenisistek. Maria ma zdecydowanie lepszy bilans pojedynków (13-2). Wygrała też wszystkie 3 potyczki na ceglanej mączce – ostatnio panie zmierzyły się w Madrycie przed trzema tygodniami, gdzie Szarapowa odprawiła Australijkę w dwóch setach 6-4 6-3.
AZ