Łukasz Kubot i Robert Lindstedt po fantastycznym sukcesie na kortach w Melbourne, zdecydowali się do końca sezonu kontynuować wspólne starty. W pierwszym turnieju po wielkoszlemowym Australian Open, Polak i Szwed odpadli już w premierowej fazie imprezy. Ich pogromcami okazali się reprezentanci Francji, Julien Benneteau i Edouard Roger-Vasselin. Trójkolorowi w dwóch setach ograli rozstawiony z numerem 2. debel.

Łukasz i Robert od początku spotkania nie przypominali pary, która okazała się najlepsza w pierwszej lewie Wielkiego Szlema. Lubinianin i tenisista z Półwyspu Skandynawskiego już na początku spotkania stracili własne podanie, a przy stanie 1-2 nie wykorzystali dwóch szans na przełamanie powrotne. Francuzi zaatakowali po raz kolejny i w dziewiątej odsłonie seta zdobyli drugiego breaka, zapisując premierową partię na swoim koncie.

W drugim secie Benneteau i Roger-Vasselin ponownie wyszli na prowadzenie. Trójkolorowi wygrali pierwsze trzy gemy i wydawało się, że pewnie kroczą w kierunku zwycięstwa. Polak i Szwed nie poddali się łatwo i szybko doprowadzili do wyrównania. Obie pary pod koniec partii mieli swoje szanse na zakończenie meczu, ale o wszystkim i tak zadecydował tie break. W dodatkowym secie więcej szczęścia mieli Francuzi, zwyciężając tę część spotkania do 4.

Ostatecznie po 82 minutach gry Kubot i Lindstedt przegrali z niżej notowanymi rywalami 3-6 6-7 (4).

PM