Rotterdam: Janowicz przegrywa w pierwszej rundzie
« powrót | Data publikacji: 11-02-2013 13:00
Najlepszy polski tenisista – Jerzy Janowicz – bardzo szybko zakończył swoją przygodę z turniejem ABN AMRO World Tennis Tournament, rozgrywanym obecnie w holenderskim Rotterdamie. Mimo iż był faworytem starcia z Rumunem Vicotrem Hanescu, uległ zwycięzcy ostatniej edycji Pekao Szczecin Open przy rezultacie 6-7(4) 3-6
Dzisiejszy przeciwnik naszego reprezentanta to 31-letni zawodnik, specjalizujący się w występach na mączce. Obecnie jest 65. tenisistą globu, a najwyżej w swojej karierze plasował się na 26. miejscu klasyfikacji ATP – tej samej, którą obecnie zajmuje Jurek. Do tej pory udało mu się wygrać tylko jeden turniej głównego cyklu – w 2008 roku w Gstaad. Był natomiast w pięciu finałach, a jego największym osiągnięciem w Wielkim Szlemie jest ćwierćfinał French Open 2005.
Pierwszą część dzisiejszego starcia lepiej rozpoczął Jerzyk, który najpierw poradził sobie z serwisem, mimo iż przegrywał 15-30, a następnie przełamał rywala zza siatki (2-0). Ten jednak szybko odrobił tę stratę, wykorzystując do tego drugiego break pointa (1-2). Chwilę później Victor wyrównał na 2-2. W dwunastym gemie, przy podaniu Rumuna, Polak miał setbola, ale nie zdołał zamienić go na breaka i o losach tej partii spotkania zadecydował tie break, wygrany przez Hanescu 7-4.
Na starcie drugiej fazy pojedynku, Janowicz miał okazję na odebranie serwisu oponenta, jednak zwycięzca ostatniego Pekao Szczecin Open wybronił się przed tym zagrożeniem (1-0). Chwilę później to łodzianin musiał walczyć o to, aby rywal nie zanotował na swoim koncie breaka. Na szczęście zdołał doprowadzić do remisu 1-1. Niestety w czwartym gemie Rumun przełamał wyjątkowo słabo serwującego Jerzyka (3-1), a następnie powiększył przewagę na 4.1. Hanescu utrzymał zdobytą przewagę do końca meczu, dzięki czemu triumfował 7-6(4) 6-3.
Kluczem do sukcesu reprezentanta Rumunii był niewątpliwie jego serwis. Pierwszym podaniem trafiał w kort z 81% skutecznością i wygrał po nim 73% punktów. W ciągu 92 minut walki udało mu się dwukrotnie przełamać Polaka, podczas gdy Janowicz zapisał na swoim koncie tylko jednego breaka. W sumie Hanescu zgarnął 76 ze 142 rozegranych piłek.
KH