Roland Garros: ŚWIĄTEK KRÓLOWĄ PARYŻA!
« powrót | Data publikacji: 10-10-2020 22:36
Iga Świątek w wielkim finale Roland Garros w dwóch partiach pokonała Amerykankę Sofię Kenin, zostając pierwszą w historii polską zwyciężczynią singlowych zawodów wielkoszlemowych. 19-letnia Polka turniej wygrała bez straty seta, bijąc w Paryżu wiele wiekowych rekordów.
Nieco ponad 6 lat przyszło nam czekać na polską reprezentantkę w decydującym meczu o trofeum wielkoszlemowe. Tyle czasu minęło od finału Agnieszki Radwańskiej na Wimbledonie. Ani krakowiance, ani dwukrotnie przed wojną Jadwidze Jędrzejowskiej nie udało się jednak postawić kropki nad i, i zapisać się w annałach białego sportu. 19-letnia Świątek szturmem rozbiła jednak bank i zgarnęła w Paryżu pełną pulę. Pierwszy zawodowy tytuł okazał się tytułem wielkoszlemowym, rozbiła siedem rywalek nie tracąc seta, pokonała wielką faworytkę imprezy w 4. rundzie, a w finale mistrzynię ze styczniowego Australian Open i to w stylu, o którym rozpisuje się cały świat.
Na starcie finał bardziej sparaliżował rozstawioną z "szóstką" Amerykankę. Iga grała za to swoje - na 15 pierwszych akcji wygrała 12, zapisując na swym koncie trzy gemy, z czego jeden przy podaniu rywalki. Kenin po mistrzowsku odpowiedziała i wyrównała, ale po chwili wciąż musiała gonić. Iga po przełamaniu w ósmym gemie serwowała ma seta, lecz znakomitymi returnami Sofia wróciła do gry. Serwisu utrzymać jednak nie zdołała, nie będąc w stanie przerwać szturmu biało-czerwonej (6-3). Panie solidarnie odebrały sobie podanie na otwarcie kolejnej odsłony. Przy stanie 2-1 dla warszawianki mistrzyni z Australii, uskarżając się na problemu z udem skorzystała z pomocy fizjoterapeuty, jednak nie wybiło to Świątek z rytmu. Rozpędzona narzuciła Amerykance swoje warunki, dominując do końca i wykorzystując winnerem z forhendu drugiego meczbola (6-1).
Dla nas triumf wyjątkowy, bo pierwszy singlowy wielkoszlemowy w Erze Open tenisistki znad Wisły. Świątek namieszała również także w paryskiej historii. Została pierwszą od 2007 roku i wyczynu Justine Henin mistrzynią bez straty seta, 14. nastolatką z wielkoszlemowym skalpem, najmłodszą paryską triumfatorką od 1992 roku i wygranej Monici Seles. Jako 54. rakieta świata została najniżej notowaną mistrzynią French Open, a tracąc ledwie 28 gemów na przestrzeni dwóch tygodnii stała się drugą zawodniczką co do poniesionych w Paryżu strat (mniej, bo 20 gemów w 1988 traciła tu Steffi Graf). Paryż tak młodego mistrza nie miał od 2005 roku i triumfu idola Igi, Rafy Nadala.