Lider rankingu zmierzy się teraz z Davidem Ferrerm, z którym wygrał w finale French Open przed rokiem. Rafa posiada bardzo korzystny bilans spotkań ze swoim rodakiem (21-6), ale należy pamiętać, że to starszy z Hiszpanów był lepszy w ostatnim ich pojedynku, który miał miejsce przed niespełna dwoma miesiącami w ćwierćfinale Mastersa w Monte Carlo.

- Myślę, że gram trochę lepiej niż w Monte Carlo, ale to nie oznacza, że wygram z Davidem - powiedział Nadal. W ostatnich pojedynkach jakie z nim miałem, grał na bardzo wysokim poziomie. Zagrał dobre turnieje w Madrycie i Rzymie, także w Paryżu spisuje się bez zarzutu.

- Mój rywal przystąpi do meczu z dużo pewnością siebie i bez żadnych obaw. To na pewno będzie niezwykle trudna przeprawa. Muszę zagrać na 100 procent swoich możliwości - powiedział ośmiokrotny zwycięzca Rolanda Garrosa.

Tenisista z Majorki ma kapitalny bilans spotkań na kortach French Open (63-1). Swoją jedyną batalię w tym turnieju przegrał przed pięcioma laty w 4. rundzie, a jego pogromcą okazał się Szwed Robin Soderling. Światowa "jedynka" będzie starała się wygrać Rolanda Garrosa po raz piąty z rzędu.

W dzisiejszym meczu z Lajovicem zwycięzca potyczki zanotował 81-procentową skuteczność zdobywania piłek po pierwszym serwisie. Wykorzystał też 8 z 10 wypracowanych break pointów, zaliczając 16 winnerów i zmuszając rywala do 43 błędów. Mecz trwał godzinę i 32 minuty.

Lajovic, który obecnie zajmuje 83. miejsce w męskim zestaweniu, po raz pierwszy w karierze dotarł do 4. rundy wielkoszlemowego turnieju. Co więcej, dokonał tego bez straty seta. W drodze do najlepszej szesnastki imprezy Serb pokonał Federico Delbonisa, Jurgen Zoppa i Jacka Socka.

AZ