Popularny Ołówek od samego początku popisywał się fantastyczną dyspozycją serwisową. Przysiężny powodzeniem zakończył wszystkie akcje po pierwszym podaniu w secie otwarcia, w którym rzecz jasna nie musiał nawet bronić break pointów. Przysiężny zadał decydujący cios w szóstym gemie, kiedy to wykorzystał trzecią szansę na przełamanie i spokojnie dowiózł prowadzenie do końca pierwszej partii.

Doświadczony reprezentant naszego kraju równie dobrze spisywał się przy własnym podaniu w drugiej odsłonie wtorkowej rywalizacji. Przysiężny rzadko tracił punkty i wyczekiwał na właściwy moment, aby ponownie zaskoczyć przeciwnika. Tym razem o losach rywalizacji zadecydował niezwykle emocjonujący tie-break. Nieminen dwukrotnie zyskiwał przewagę mini breaka, jednak Przysiężny zdołał obronić nawet piłkę setową i po serii trzech wygranych punktów, sam wykorzystał pierwszą szansę na zwycięstwo w całym spotkaniu.

Pochodzący z Głogowa tenisista odnotował kolejny fantastyczny występ w ostatnim czasie. Dzięki wygranej w starciu z Jarkko Nieminenem przyjdzie mu się zmierzyć z rozstawionym z numerem 13 reprezentantem Stanów Zjednoczonych, Johnem Isnerem.

Przysiężny to nie jedyny Polak występujący w Paryżu. Wielkie nadzieje biało-czerwoni wiążą również z występem Jerzego Janowicza, który już we wtorkowy wieczór rozpocznie obronę 600 punktów za wystep w finale z przed roku meczem z Santiago Giraldo.

BC