Winston-Salem: Mahut ponownie lepszy od Kubota
« powrót | Data publikacji: 20-08-2013 00:39
Nicolas Mahut zachowuje nienaganny bilans w spotkaniach z Łukaszem Kubotem. Doświadczony reprezentant Francji po raz drugi w tym sezonie, a po raz trzeci w karierze uporał się z ćwierćfinalistą tegorocznego Wimbledonu. Porażka w I rundzie turnieju rangi ATP World Tour 250 w Winston-Salem jest o tyle dotkliwa, że Polak nie miał tego dnia nic do powiedzenia.
Sprawa awansu do kolejnej fazy wydawała się być rozstrzygnięta już od początkowych faz spotkania. Kubot bardzo szybko stracił serwis, a i pozwolił Francuzowi na wywalczenie podwójnego przełamania, które zakończyło otwierającego seta. Podobny schemat powtórzył się i w drugiej partii, jednak tym razem Mahut przy dwóch breakach oddał Polakowi zaledwie jednego gema, co nie dziwi ze względu na fatalną dyspozycję serwisową Kubota. Mecz zakończył się rezultatem 3-6, 1-6.
Łukasz notuje ostatnio fatalną zapaść formy i po niesamowitych sukcesach w Londynie, udało mu się wygrać zaledwie trzy razy. Wszystkie te mecze miały miejsce w eliminacjach, gdzie Polak mierzył się zdecydowanie niżej notowanymi rywalami. Kubot nie zdołał zakwalifikować się kolejno do imprez w Hamburgu, Montrealu i Cincinnati, zaś w Winston-Salem miał on zapewnione miejsce w fazie zasadniczej z urzędu.
31-letni Mahut to obecnie 80. tenisista świata, który mimo swojego wieku dopiero w tym sezonie wygrał dwa pierwsze turnieje głównego cyklu męskich rozgrywek. Najpierw po tytuł mistrzowski sięgnął we wspomnianym wcześniej 's-Hertogenbosch, gdzie startował z pozycji kwalifikanta a w finale pokonał samego Stanislasa Wawrinkę (6-3 6-4). Miesiąc później triumfował natomiast w amerykańskim Newport, wygrywając w finale z byłym liderem światowego rankingu – Lleytonem Hewittem (5-7 7-5 6-3). Jego tegoroczne sukcesy są o tyle ciekawe, że wcześniej w finale zawodów głównego cyklu zameldował się dość dawno, bo w 2007 roku. Wówczas to o krok od zwycięstwa był w londyńskim Queen's Clubie oraz właśnie w Newport. Francuz najwyżej sklasyfikowany był na 40. lokacie rankingu ATP, a miało to miejsce w 2008 roku. Jego najważniejszymi osiągnięciami wielkoszlemowymi są trzecia runda Wimbledonu 2006 oraz French Open 2012. W grze podwójnej dotarł natomiast, razem z Michaelem Llodrą, do finału tegorocznego paryskiego szlema.
BC / KH