- Najważniejsze, że jestem w pełni sił na grę w Madrycie – powiedział dwukrotny mistrz Wielkiego Szlema. Mocno trenuję, by zaprezentować się z jak najlepszej strony. Moją obecną formę zweryfikują najbliższe mecze.

Murray przez 10 miesięcy spadł z rekordowego 2. na 8. miejsce w światowym rankingu. Spadek w męskim zestawieniu zawodnik z Dunblane „zawdzięcza” przede wszystkim skomplikowanej operacji kręgosłupa, która wyeliminowała go z drugiej części ubiegłego sezonu.

- Bardzo długo przygotowywałem się do Madrytu. Ćwiczyłem na kortach Wimbledonu, a potem na ceglanej mączce w Walencji. Bardzo dużo grałem z moim bratem Jamie oraz Rossem Hutchinsem i Colinem Flemingiem. Byłem też na kortach Rolanda Garrosa, ćwicząc z Jo-Wilfriedem Tsongą. Myślę, że to na pewno zaprocentuje w najbliższych imprezach – zakończył Murray.

Światowa „ósemka” jeszcze nigdy nie wygrała turnieju na kortach ziemnych. W pierwszym spotkaniu w Madrycie Andy zmierzy się z Nicolasem Almagro lub jednym z kwalifikantów. Potencjalnym ćwierćfinałowym rywalem reprezentanta Zjednoczonego Królestwa będzie zwycięzca tej imprezy sprzed dwóch lat – Roger Federer.

AZ