Na Li po triumfie w wielkoszlemowym Australian Open nie zanotowała znaczących wyników. W Indian Wells, w pierwszym turnieju rangi Premier Mandatory, uległa w półfinale Flavii Penneccie. W Miami od początku zmagań Azjatka niezbyt dobrze prezentowała się na placu gry. Blisko pokonania drugiej rakiety globu była w 3. rundzie Amerykanka Madison Keys.

W 4. fazie zawodów Na Li zaprezentowała w końcu bardzo dobrą formę. W trwającym zaledwie 61 minut spotkaniu reprezentantka Państwa Środka oddała zaledwie dwa gemy Carli Suarez (6-0 6-2). Chinka nie była zmuszona bronić ani jednej piłki na przełamanie, a sama pięciokrotnie odebrała serwis 17. tenisistce świata. Na Li uzyskała również świetny procent pierwszego podania (85%). Z 85 rozegranych punktów najlepsza singlistka w historii Azji zapisała na swoim koncie 56 oczek. Było to drugie spotkanie Na Li i Carli Suarez na zawodowych kortach. W 2009 roku w Madrycie lepsza okazała się także zwyciężczyni tegorocznego Australian Open. W meczu, którego stawką będzie awans do półfinału, tenisistka z Wuhan zmierzy się z Caroline Wozniacki. Dunka niemal zmiotła z kortu reprezentantkę gospodarzy, Varvarę Lepchenko, oddając jej zaledwie jednego gema (6-0 6-1).

PM