Rozstawiony z numerem sześć, sześciokrotny triumfator londyńskich zmagań przegrywał już 0-3 w trzecim, decydującym secie, jednak mimo tego zdołał zwycięstwem 4-6, 7-6 (2), 7-5 zakończyć ćwierćfinałowy mecz po dwóch godzinach i 26 minutach gry.

Mający za sobą fatalny sezon reprezentant Helwetów w końcu wraca do wysokiej formy. Federer przez wielu jest skazywany na pożarcie przez aktualnego lidera rankingu ATP w spotkaniu półfinałowym po tym jak Rafa Nadal trzykrotnie zwyciężał w ich bezpośrednim starciu w tym sezonie.

- Nie mogę liczyć na choćby dzień odpoczynku. Już jutro wyjdę ponownie na kort. To jednak mnie nie martwi. Dam z siebie wszystko, aby możliwie najbardziej utrudnić życie Rafie - powiedział Roger Federer.

Federer utrzymywał bardzo wysoki procent wygrywanych piłek po pierwszym podaniu. Szwajcar wygrał 79% takich akcji. Wysoki poziom 50% wygranych piłek po drugim podaniu okazał się również bardzo istotny dla losów spotkania. Szwajcar zgromadził w całym spotkaniu 39 wygrywających zagrań.

BC