Od początku spotkania obaj tenisiści mocno trzymali się swoich serwisów. Do 12. gema żaden z graczy nie dał się przełamać i o losach premierowej odsłony musiał zadecydować tie-break. W dogrywce lepszy okazał się reprezentant Trójkolorowych, wygrywając do sześciu.

Uskrzydlony zwycięstwem w pierwszej partii Benneteau wyszedł na prowadzenie 2-0 w drugim secie. Przewagę utrzymał do ósmego gema, w którym swojego pierwszego breaka w meczu uzyskał Polak. Rywal jednak nie dał za wygraną i znów zmusił naszego tenisistę do straty podania. Awans do kolejnej rundy Francuz przypieczętował swoim serwisem. Wykorzystał drugą piłkę meczową i zamknął pojedynek po godzinie i 37 minutach.

Zwycięzca batalii o ćwierćfinał zmierzy się z Pablo Andujarem, który dostał się do 2. rundy po kreczu jego rywala - Gregi Zemlji.

AZ