Kolejny koncert Ferrera
« powrót | Data publikacji: 01-07-2012 12:34
Rozstawiony z numerem szóstym David Ferrer (ATP 6) rozgromił swojego rodaka Marcela Granollersa (ATP 23) w czwartej rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa (z pulą nagród 18,718 miliona euro). Trzysetowy pojedynek zakończył się rezultatem 6-3 6-2 6-0.
Zwycięzca meczu, który stracił zaledwie 9 punktów w ostatniej odsłonie, polepszył swój bilans spotkań z ostatnim rywalem do 4-0.
- Nie mogę powiedzieć, że gram mój najlepszy tenis, bo wiele rzeczy muszę jeszcze poprawić – powiedziała światowa „szóstka”. Mogę tylko przyznać, że jak na razie, jestem zadowolony z przebiegu tego turnieju. Daję z siebie wszystko w każdym meczu.
Jest to trzeci ćwierćfinał Ferrera osiągnięty na paryskiej mączce – wcześniej Hiszpan meldował się w najlepszej ósemce zawodów w 2005 (porażka z Rafaelem Nadalem) oraz w 2008 roku (porażka z Gaelem Monfilsem).
O półfinał tenisista z Półwyspu Iberyjskiego powalczy ze zwycięzcą spotkania rozstawionego z „czwórką” Andy’ego Murraya (ATP 4) oraz reprezentanta gospodarzy – Richarda Gasqueta (ATP 20).
- David to bardzo solidny gracz, ciężko haruje na korcie i popełnia niezwykle mało błędów. Mimo tej porażki, jestem zadowolony ze swojego występu, wygrałem 3 bardzo trudne mecze – powiedział Granollers.
Do ćwierćfinału awansował także inny z Hiszpanów – Nicolas Almagro (ATP 13), który potrzebował 2 godzin i 13 minut, aby wynikiem 6-4 6-4 6-4 odprawić ósmą „rakietę” świata – Janko Tipsarevica (ATP 8).
- Jestem bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa. Grałem dziś konsekwentnie i nie pozwoliłem rywalowi na rozwinięcie skrzydeł – powiedział Almagro.
26-latek, który dwukrotnie awansował do najlepszej ósemki French Open (2008, 2010 – obie porażki z Rafaelem Nadalem), celuje w swój trzeci tytuł mistrzowski w tym roku, po zwycięstwach w Sao Paulo i Nicei. Sezonowy bilans meczów Hiszpana wynosi obecnie 38-11.
AZ / atpworldtour.com