Finały WTA: Halep zatrzymała Andreescu po obronie meczbola, udany początek obrończyni tytułu
« powrót | Data publikacji: 28-10-2019 17:15
Simona Halep i Elina Svitolina odniosły zwycięstwo na otwarcie grupowych zmagań Finałów WTA w Shenzhen. Rumunka odrobiła stratę seta i obroniła meczbola w starciu z Biancą Andreescu, Ukrainka pokonała Karolinę Pliskovą.
W ubiegłym sezonie Elina triumfując w Singapurze, wywalczyła najcenniejsze trofeum w karierze. Do tegorocznej edycji Turnieju Mistrzyń zakwalifikowała się jako ostania, zyskując szansę na przystąpienie do obrony trofeum w Shenzhen. Jej premierową rywalką w Grupie Czerwonej była druga rakieta tego sezonu, Karolina Pliskova. Panie mierzyły się w tej samej fazie Finałów WTA przed rokiem i Svitolina triumfowała w trzech setach, wówczas na 4-4 wyrównując stan rywalizacji z Czeszką.
Po roku Karolina nie zdołała zrewanżować się Ukraince, a nawet poległa boleśniej, nie ugrywając choćby seta. Była liderka odebrała rywalce podanie na otwarcie i szybko wyszła na 2-0, lecz z zaliczki nie cieszyła się długo (2-2). W dalszej fazie panie zafundowały chińskim kibicom serwisowe szachy i doszło do tie-breaka. W nim emocji nie brakowało, z domknięciem seta męczyła się zwłaszcza Elina. Do triumfu potrzebowała siedmiu setboli, po drodze oddalając jednego (14-12). Svitolina poszła za ciosem i wyszarpała breaka oraz prowadzenie 2-0 w kolejnej odsłonie. Tym razem powrót zaliczyła Czeszka, lecz w rozrywce lacostowskiej znowu skapitulowała i straty już nie odrobiła. Ukrainka po oddaleniu dwóch break pointów triumfowała 6-4.
Meczem dnia było starcie tegorocznych mistrzyń wielkoszlemowych - królowa Wimbledonu, Simona Halep mierzyła się z triumfatorką z Nowego Jorku, Biancą Andreescu. Było to nie tylko ich premierowa konfrontacja, ale i debiut 19-letniej Kanadyjki w imprezie Masters. Bibi otwarcie wzięła szturmem i rozpoczęła stawiać rywalce swoje warunki. Na pierwszego breaka Simona od razu odpowiedziała, ale od stanu 3-2 nie ugrała już gema, dwukrotnie tracąc serwis (6-3 dla Andreescu). Halep broni jednak nie złożyła i zaczęła solidnie kontrować. Dwa razy traciła zaliczkę breaka, a po obronie meczbola w 12. gemie doprowadziła do tie-breaka. W nim opór Kanadyjki skruszyła i wyszarpała triumf 8-6. Andreescu w decydującej odsłonie nie była już tak skuteczna zwłaszcza w polu serwisowym. Aż trzykrotnie oddała serwis i to Simona pewnie zwyciężyła 6-3.
Obronę trofeum deblowego udanie zainaugurowały Kristina Mladenović i Timea Babos. Francuzka i Węgierka w pierwszej kolejce zmagań grupowych pokonały 6-2, 5-7, 10-6 siostry Hao-Ching i Latishę Chan.
KK
ŹRÓDŁO: inf własna / fot. zimbio.com