Finały WTA: Ashleigh Barty zdetronizowała Svitolinę
« powrót | Data publikacji: 03-11-2019 14:13
Premierowa edycja Finałów WTA w chińskim Shenzhen zakończyła się triumfem Ashleigh Barty. Pierwsza rakieta globu i mistrzyni French Open w finale pokonała broniącą tytułu Elinę Svitolinę, triumfując w dwóch partiach.
Najlepsza tenisistka tego sezonu bezkonkurencyjna w imprezie wieńczącej rok, zawodach WTA Finals w Shenzhen. Dla Ashleigh Barty to był wyjątkowy rok. Rozpoczęła go pierwszym w karierze wielkoszlemowym ćwierćfinałem, przed własną publiką w Melbourne. W marcu był pierwszy w karierze skalp Premier Mandatory (Miami) i debiut w TOP10, potem premierowe wielkoszlemowe mistrzostwo wywalczone na paryskiej mączce a następnie fotel liderki. Na tym jednak rok pierwszych razów się dla niej nie skończył - pierwsza kwalifikacja do Masters, zwieńczona od razu tytułem i mianem pierwszej rakiety globu na koniec sezonu. To był jej rok. Na tron w Shenzhen wskoczyła detronizując ubiegłoroczną mistrzynię, Elinę Svitolinę.
Niepokonana od 9 spotkań w Finałach WTA Ukrainka wygrała z Ash pięć ich dotychczasowych starć. Presja obrony tytułu, największego w dotychczasowej karierze, w niektórych momentach deprymowała Elinę. Choć premierowy seta pod względem liczb był bardzo wyrównany, to liderka rozgrywek była stroną kreującą grę. Svitolina solidnym serwisem dotrzymywała faworytce kroku do stanu 4-4. W 9. gemie zaczeły się jednak emocjonalne szachy, które lepiej rozegrała Australijka. Barty obroniła wówczas break pointa i z problemami zachowała serwis, lecz po chwili sama też przycisnęła. Elina podobnej presji nie wytrzymała. Pierwszego setbola oddaliła winnerem, przy drugim pośpieszyła się Ash, lecz do trzech razy sztuka i partia dobiegła końca (6-4).
Emocji nie zabrakło w 2. secie. Elina wykorzystała chwilę słabości rywalki i uzyskała breaka na 2-1, lecz zamiast pójść za ciosem błędami własnymi podarowała jej remis powrotny. Ash również wyciągnęła do Ukrainki pomocną dłoń, po tym jak przełamała na 4-2 i wprowadzała piłki na podwyższenie zaliczki. Rozgrywka lacostowska padła łupem Svitolina. Obrończyni tytułu wciąż przeplatała jednak znakomite zagrania, banalnymi błędami, a tego Barty nie omieszkała nie wykorzystać. Wyszarpała breaka na 5-3, a po chwili rozbita tenisistka z Odessy pomogła jej domknąć spotkanie. Kolejne błędy dały Ash triumf 6-3 i upragnione zwieńczenie sezonu tytułem.
Barty została drugą w historii Australijką z tytułem w WTA Finals po Evonne Goolagong-Cawley, która dwukrotnie wygrywała Masters w latach 70. ubiegłego wieku (1974 i 1976). Ash przerwała też czteroletni okres rządów w Finałach WTA tenisistek bez triumfu wielkoszlemowego. 23-latka już w fazie grupowej zapewniła sobie fotel liderki na koniec sezonu. Dokonała tego jako pierwsza tenisistka z Antypodów. A jeszcze w 2015 roku na rok porzuciła tenis dla gry w krykieta...
KK
ŹRÓDŁO: inf własna / FOT. zimbio.com