Większość tenisistek z pierwszej dziesiątki walczy na kortach w Eastbourne, które położone są niedaleko obiektu wimbledońskiego. Halep natomiast zdecydowała się na występ w turnieju najniższej rangi, w którym broni tytułu wywalczonego w ubiegłym roku. Oprócz Rumunki w imprezie zaprezentowała się również Słowaczka Dominika Cibulkova, jednak już w meczu otwarcia przegrała z Kazaszką Yaroslavą Shvedova.

Finalistka tegorocznego Rolanda Garrosa w pierwszej rundzie w holenderskim mieście poradziła sobie bez zarzutu z  Olgą Govortsovą - Białorusinką, która musiała przebijać się przez eliminacje. Rumunka miała co prawda małe kłopoty z przełamaniem rywalki, jednak ostatecznie osiągnęła cel w jedenastym gemie i objęła prowadzenie 6-5. Swoją zagrywką zamknęła premierową odsłonę. W drugim secie Simonie szło już o wiele łatwiej, bowiem uzyskała dwa przełamania - w pierwszym i siódmym gemie. Po 80 minutach najwyżej rozstawiona zawodniczka awansowała do drugiej rundy.

- Grałam dopiero pierwsze spotkanie na trawie w tym sezonie, więc nie było łatwo - przyznała Simona. Miałam dzisiaj kłopoty ze znalezieniem swojego rytmu gry, ponieważ piłki leciały bardzo szybko. Serwowałam jednak świetnie i udało mi się przejść przez pierwszy set, a potem wszystko zaczęło się układać, zaczęłam notować coraz więcej winnerów.

Na tym etapie imprezy 3. tenisistka świata spotka się z Niemką Anniką Beck, która wygrała z kwalifikantką  z Izraela - Julią Glushko. W ćwierćfinale na lepszą z tej pary czeka już Słowaczka Magdalena Rybarikova, która we wtorek odprawiła półfinalistkę tegorocznego French Open - Niemkę Andreę Petkovic.

KK