Cicha bohaterka sezonu

« powrót | Data publikacji: 20-12-2013 22:53

W tym roku prawie wszystkie oczy zwrócone były na Serenę Williams, która z dziecinną łatwością kolekcjonowała kolejne tytuły i tak naprawdę częściej na korcie zmagała się ze sobą niż swoimi rywalkami. W cieniu zarówno Amerykanki jak i pozostałych tenisistek ze "świecznika" była młoda Rumunka Simona Halep, która z przeciętnej zawodniczki wyrosła na jedną z bohaterek tego sezonu.

 

Halep wcześniej była jedną z tych tenisistek, które nie wyróżniały się szczególnymi osiągnięciami i o których wspominało się raczej sporadycznie. Młoda Rumunka zaliczyła trzy finały, w których nie ugrała ani jednego seta, oraz najczęściej drugie rundy wielkoszlemowych turniejów. Patrząc na wcześniejsze wyniki Simony, a także słaby początek tego roku, mało kto przewidziałby dosłowną "eksplozję" formy, która przyszła niespodziewanie na, rozgrywanym w trzecim tygodniu maja, turnieju w Rzymie. Zajmująca wówczas 64. pozycję w kobiecym zestawieniu Halep, musiała najpierw przejść dwustopniowe eliminacje, aby wystąpić w imprezie głównej, a mało tego, w drugiej rundzie trafiła na, rozstawioną z nr 4., Agnieszkę Radwańską. Ku zdziwieniu szerszego grona oglądających Simona sprawiła niemałą niespodziankę, ogrywając Polkę w trzech setach. Choć powszechnie wiadomo, że krakowianka nie czuje się najlepiej na tej nawierzchni, to jednak porażka w początkowej fazie imprezy i to z kwalifikantką, z pewnością była sporym zaskoczeniem. Jakby tego było mało, rozpędzona zawodniczka z Konstancy odprawiła z turnieju także: Włoszkę Robertę Vinci, Serbkę Jelenę Jankovic i dopiero sama Serena Williams ostudziła nieco jej zapały. Występ w Rzymie dodał Rumunce chyba to, co w tenisie najważniejsze - pewności siebie. Tuż po spotkaniu z Agnieszką Radwańską powiedziała: „Bardzo potrzebowałam tego zwycięstwa, ponieważ niedawno miałam problemy zdrowotne i teraz czuję się bardziej pewna siebie niż przed tym turniejem".

 

Tenis rumuńskiej zawodniczki, która w 2013 roku rozpoczęła współpracę z Adrianem Marcu, z turnieju na turniej nabierał coraz jaśniejszych barw. Simona coraz częściej wybierała kątowe rozwiązania, zamęczając rywalki zagraniami na zmianę, raz do forhendu, raz do backhandu. Ponadto młoda tenisistka zaczęła udanie łączyć defensywę z ofensywą, nie tylko decydując się na śmiałe ataki, ale także świetnie radząc sobie w głębokiej obronie. Krótko po półfinale w Rzymie, Halep wygrała trzy turnieje z rzędu: Norymbergę, s'Hertogenbosh, oraz Budapeszt, tracąc w sumie tylko trzy sety. Zarówno Roland Garros jak i Wimbledon minęły jednak dla niej bez echa, więc o jakimkolwiek większym zainteresowaniu ze strony mediów nie mogło być mowy. Podopieczna Adriana Marcu jednak zaciekle walczyła o uwagę, która z pewnością jej się należała. Simona najpierw zakończyła długoletnią karierę Marion Bartoli, wygrywając z nią w Cincinnati, natomiast później sięgnęła po tytuł na twardych kortach w New Haven, dopisując do swojej kartoteki wartościowe zwycięstwa nad Caroline Wozniacki i Petrą Kvitovą. Od tego momentu o młodej tenisistce mówiło się już coraz częściej, wymieniając ją pośród kandydatek do sprawienia niespodzianki w, zbliżającym się wielkimi krokami, wielkoszlemowym US Open. Oczekiwania, choć może jeszcze zbyt wygórowane, nieco się ziściły, bowiem Halep doszła aż do czwartej rundy, osiągając najlepszy wynik w karierze. Końcówka sezonu to kolejne dwa tytuły: w Moskwie i Sofii. Halep swoimi dobrymi występami wlała nieco entuzjazmu i nadziei w serca rumuńskich sympatyków, którzy wspierali ją w Bułgarii. Można śmiało powiedzieć, że żeński tenis w tym kraju odżył i ma swoją wyraźną liderkę.

 

Po tak udanym sezonie nie można przejść obojętnie obok tej młodej rumuńskiej tenisistki, która na dzień dzisiejszy coraz śmielej puka do pierwszej dziesiątki (obecnie jest 11.) i tak naprawdę tylko kwestią czasu jest to, kiedy oficjalnie do niej wejdzie. Kiedy będziemy myśleć o kolejnych turniejach, zwłaszcza wielkoszlemowych, nie powinniśmy pomijać zawodniczki, która w tym roku zdobyła aż sześć tytułów (więcej od niej wygrała tylko Serena Williams!!). Pozostaje tylko pytanie, jak w nowym sezonie poradzi sobie Simona? Na pewno wprowadzi nową jakość do swojej gry, w czym ma jej pomóc nowy szkoleniowiec.

 

KK

Zobacz również:

Wasze komentarze:

wirtualna akademia tenisowa
więcej
reklama



 

kalendarz ATP
TERMIN
TURNIEJ
05.02-11.02

Open Sud de France

MONTPELLIER, FRANCE

05.02-11.02

ECUADOR OPEN

QUITO

05.02-12.02

Garanti Koza Sofia Open

Sofia

12.02-18.02

Argentina Open

BUENOS AIRES, ARGENTINA

więcej
wywiady
więcej
kalendarz WTA
TERMIN
TURNIEJ
12.02-18.02

Qatar Total Open 2018

Doha, Qatar

19.02-25.02

Dubai Duty Free Tennis Championships

Dubai, United Arab Emirates

19.02-25.02

Hungarian Ladies Open

Budapest, Hungary

26.02-04.03

Abierto Mexicano TELCEL presentado por HSBC

Acapulco, Mexico

więcej
partner strategiczny





Lider turystki tenisowej!
Sprawdź !

partnerzy:

© 2003 - 2013 tenisportal.com | Wszelkie prawa zastrzeżone. | Materiały na stronie są chronione prawem autorskim - kopiowanie zabronione.

X