
Andy Murray
- Urodzony 15 maja 1987 roku w Dunblane (Szkocja).
- Obecnie mieszka w Londynie.
- Status profesjonalny od 2005 roku.
2005
Już w swoim pierwszym zawodowym sezonie zwrócił na siebie uwagę, dochodząc do trzeciej rundy mocno obsadzonego turnieju w Queen’s Clubie i w wielkoszlemowym Wimbledonie. Dzięki przyznanej mu dzikiej karcie mógł wziąć udział w imprezie z cyklu Masters Series w Cincinnati. Wtedy też rozegrał swój pierwszy mecz z zawodnikiem z czołowej 10. światowego rankingu. Uczestniczył też w eliminacjach do US Open, które zakończył w drugiej rundzie. Jednak jeszcze w tym samym sezonie, po raz pierwszy, dotarł do finału rozgrywek ATP, w których spotkał się ówczesnym liderem rankingu – Rogerem Federerem. Na koniec roku sam uplasował się na 65. miejscu.
2006
W swoim pierwszym starcie w Australian Open został pokonany już w pierwszej rundzie. W początkowej fazie zakończył swój udział również w turniejach French Open i Queen’s Club. Sukces odniósł jednak na kortach Wimbledonu, dochodząc do czwartej rundy po pokonaniu samego Andy’ego Roddicka. Z kolei w Cincinnati zwyciężył w meczu z Rogerem Federerem, dzięki czemu dotarł do ćwierćfinału. Na tym etapie po raz kolejny zmierzył się z Roddickiem, lecz tym razem przegrał. W wielkoszlemowym US Open udało mu się dotrzeć do czwartej rundy. Ostatecznie rok zakończył na 17. pozycji rankingu ATP.
2007
W otwierającym sezon Australian Open doszedł do czwartej rundy, gdzie zagrał przeciwko Rafaelowi Nadalowi. Przegrał, ale po tym spotkaniu stwierdził, że był to dotychczas jego najlepszy mecz w karierze. Następnie obronił tytuł zdobyty przed rokiem w San Jose, a na turnieju Indian Wells Masters, mimo kontuzji, dotarł do finału. Kolejny uraz, którego nabawił się w Hamburgu, wykluczył go z udziału we French Open i Wimbledonie. Udział w kolejnych turniejach potwierdził niestabilną jeszcze formę zawodnika.
2008
Ten sezon rozpoczął mocnym uderzeniem, wygrywając w Dausze, jednak z Australian Open odpadł niespodziewanie już w pierwszej rundzie. Na kolejnym turnieju w Marsylii odniósł zwycięstwo, zaś w Dubaju, w meczu otwarcia, wyeliminował broniącego tytułu Rogera Federera. Z imprezy na kortach im. Rolanda Garrosa odpadł dość wcześnie, a w ćwierćfinale Wimbledonu rozgromił go Rafael Nadal. Większy sukces przyszedł w Cincinnati, gdzie wygrał swój pierwszy turniej z cyklu Masters. Na igrzyskach olimpijskich w Pekinie odpadł już w premierowym pojedynku. Świetny występ odnotował ponownie dopiero na US Open. W półfinale, po raz pierwszy w karierze, udało mu się odnieść zwycięstwo w meczu z Nadalem. Porażkę odniósł w spotkaniu z Rogerem Federerem, ale swoją grą potwierdził, że jest ambitnym i utalentowanym zawodnikiem. Później wygrał drugi turniej z serii Masters w Madrycie, by kolejny sukces odnotować w Sankt Petersburgu. Świetna forma znalazła odbicie w rankingu, w którym awansował na 4. pozycję.
2009
Na początku sezonu ograł Rogera Federera i Rafaela Nadala w pokazowym turnieju w Abu Zabi i obronił, wywalczony rok wcześniej, tytuł w Dausze. Podczas Australian Open w świetnym stylu doszedł do 1/8 finału, nie tracąc po drodze ani jednego seta. Z imprezy odpadł nieoczekiwanie ulegając Hiszpanowi - Fernando Verdasco. Zrehabilitował się już w Rotterdamie, pokonując w finale Nadala. Świetną formę pokazał również w Indian Wells, choć w ostatecznym starciu tym razem już nie podołał tenisiście z Majorki. W Miami zdobył tytuł w kolejnym turnieju z cyklu Masters. We French Open dotarł do ćwierćfinału, co było dotychczas jego najlepszym wynikiem w tych rozgrywkach. Podczas Wimbledonu był - według znawców dyscypliny - kandydatem do tytułu, jednak dość nieoczekiwanie odpadł po półfinałowym meczu z Andym Roddickiem. W późniejszych turniejach z serii Masters osiągał dobre wyniki, jednak z US Open został wyeliminowany w czwartej rundzie. Sezon zakończył na 4. pozycji światowego zestawienia.
2010
Dobrą formę zaprezentował już podczas Australian Open, gdzie doszedł do ćwierćfinału bez straty seta. W finale uległ jednak świetnie grającemu Rogerowi Federerowi. W kolejnych trzech imprezach z cyklu Masters (Indian Wells, Miami i Monte Carlo) odnotował serię dotkliwych porażek. W Rzymie i Madrycie poszło mu nieco lepiej, natomiast z French Open odpadł w czwartej rundzie. Zaskoczeniem była również porażka w drugiej rundzie turnieju w Queen’s Clubie. Straty nadrobił w Wimbledonie. Dotarł wówczas do półfinału, w którym, po zaciętym meczu, uległ Rafaelowi Nadalowi. Triumfował w imprezie rozgrywanej na kortach w Toronto, podczas której w półfinale zrewanżował się najlepszemu reprezentantowi Hiszpanii, a w finale - Federerowi. Na US Open ponownie był postrzegany jako faworyt, lecz swój udział zakończył, przegrywając już w trzeciej rundzie.
2011
Sezon rozpoczął finałem w Australian Open, gdzie ostatecznie uległ Novakowi Djokovicowi. W trzech kolejnych imprezach niespodziewanie odnosił porażki już na etapie pierwszych rund. Dobra passa powróciła do niego dopiero w Monte Carlo. Tam, podobnie jak podczas rozgrywek Masters 1000 w Rzymie oraz w wielkoszlemowych French Open i Wimbledonie, odnotował udział w półfinałach. W międzyczasie, na kortach Queen’s Clubu, pokonał również Jo-Wilfrieda Tsongę i sięgnął po trofeum. Do końca roku zapisał na swoim koncie jeszcze cztery inne zwycięstwa (Cincinnati, Bangkok, Tokio i Szanghaj) oraz półfinał US Open. Podczas amerykańskiego czempionatu pogromcę odnalazł w Rafaelu Nadalu.
2012
Murray rozpoczął sezon 2012 od zwycięstwa podczas turnieju w Brisbane, będącą imprezą rozgrzewkową przed wielkoszlemowym starciem w Australian Open. Szkot w Melbourne Park zaczął od zwycięstwa nad sklasyfikowanym wówczas na 77. miejscu w światowym rankingu Ryanem Harrisonem. Następnie reprezentant Zjednoczonego Królestwa odsyłał do domu Edouarda Rogera-Vasselina, Michaela Llodrę, Michaiła Kukuszkina oraz Keia Nishikoriego. Swoją przygodę z tegorocznym australijskim czempionatem Murray zakończył w półfinale, kiedy to na drodze stanął mu Novak Djokovic.
Na turnieju w Dubaju, Andy dotarł do samego finału, lecz uległ w nim Rogerowi Federerowi. Fiaskiem dla obecnej światowej „trójki” zakończył się też pierwszy turniej rangi Masters 1000. W rozgrywanych w Indian Wells zawodach tenisista sensacyjnie przegrał z Guillermo Garcią Lopezem. Lepiej poszło Brytyjczykowi w kolejnej imprezie w Miami. Zawodnik na Florydzie osiągnął finał, ale w zdobyciu tytułu przeszkodził mu Novak Djokovic.
Murray nie miał dobrego sezonu na kortach ziemnych. W trakcie inauguracyjnych zawodach na mączce w Monte Carlo, Szkot przegrał w ćwierćfinale z Tomasem Berdychem i na tym samym etapie zakończył turniej w Barcelonie. Tym razem jego pogromcą był Kanadyjczyk Milos Raonic. Jeszcze gorzej poszło tenisiście w Rzymie, gdzie odpadł w trzeciej rundzie, przegrywając z Richardem Gasquetem. Podczas ostatecznego starcia w Roland Garros, jako jedyny gracz z „wielkiej czwórki” nie zameldował się w półfinale. Jego miejsce zajął David Ferrer, który poskromił Murraya w ćwierćfinale.
Tenisista z Wysp nieciekawie rozpoczął sezon na kortach trawiastych. Już w swoim pierwszym spotkaniu w londyńskim Queen’s Clubie uległ niespodziewanie Nicolasowi Mahutowi i o dobrym występie podczas Wilmbledonu trudno było myśleć. Pomimo tej wpadki Brytyjczyk, ku uciesze miejscowej publiczności, zameldował się w finale zawodów w All England Club i po raz czwarty w karierze stanął przed szansą wygrania imprezy wielkoszlemowej. Niestety, zawodnik z Glasgow nie dał rady przeciwstawić się sile Rogera Federera. Obaj finaliści Wimbledonu spotkali się w tym samym miejscu w finale londyńskich Igrzysk Olimpijskich. Murray tym razem zrewanżował się Szwajcarowi i mógł cieszyć się z olimpijskiego złota. Dotychczas było to największe osiągnięcie w karierze.
Następnie Andy wystąpił w dwóch Mastersach rozgrywanych w Ameryce Północnej, jednak tych zawodów nie będzie dobrze wspominał. W Toronto przed spotkaniem trzeciej rundy, w której miał się zmierzyć z Milosem Raonicem, wycofał się z turnieju z powodu kontuzji. W Cincinnati również zatrzymał się na 3. rundzie, a jego pogromcą był francuski zawodnik – Jeremy Chardy.
Po czterech przegranych finałach, Murray doczekał się upragnionego zwycięstwa w Wielkim Szlemie. Stało się to podczas ostatniej edycji US Open. Po odprawieniu Alexa Bogomolova Jr., Ivana Dodiga, Feliciano Lopeza, Milosa Raonica, Marina Cilica, Tomasa Berdycha i Novaka Djokovica w finale, brytyjski numer 1 wzniósł końcowe trofeum na nowojorskich kortach we Flushing Meadows.
25-latek po swoim spektakularnym zwycięstwie w Nowym Jorku zawitał do Azji. Najpierw wystąpił w Tokio, gdzie nie obronił tytułu, przegrywając z półfinale z Milosem Raonicem. Znacznie lepiej poszło mu w wieńczącym tournee po Azji Mastersie w Szanghaju. Murray zagrał o końcowy triumf z Novakiem Djokovicem i pomimo pięciu piłek meczowych, z batalii zwycięsko wyszedł Serb.
W swoim przedostatnim turnieju sezonu wystąpił w paryskiej hali Bercy, lecz został wyeliminowany przez rewelację turnieju – Jerzego Janowicza. W finałach ATP World Tour w Londynie, gdzie wystąpiło ośmiu najlepszych tenisistów sezonu, pomyślnie przeszedł fazę grupową, pokonując Tomasa Berdycha i Jo-Wilfrieda Tsongę. Przegrał grupową potyczkę z Novakiem Djokovicem i tuż za Serbem wyszedł z grupy. W półfinale jednak trafił na dobrze dysponowanego Rogera Federera, który odprawił Szkota wynikiem 7-6(5) 6-2.
2013
Andy Murray rozpoczął rozgrywki z wysokiego "C". Szkot uporał się z Grigorem Dimitrovem w finale turnieju w Brisbane i z wielkimi nadziejami przystępował do rywalizacji w Australian Open. W Melbourne szedł jak burza, aż do półfinałowego, pięciosetowego, ostatecznei wygranego starcia z Rogerem Federerem. Brytyjczyk uległ ostatecznie Novakovi Djokoviciowi.
Później tenisista szybko pożegnał się z turniejem w Indian Wells. Murray musiał uznać wyższość świetnie dysponowanego wówczas Juana Martina Del Potro. Szkot powetował sobie starty w szczególnym dla siebie miejscu, w Miami, zwyciężając Davida Ferrera w starciu o tytuł.
Andy fatalnie spisywał się w okresie imprez na kortach ziemnych. Murray trzy kompromitujące porażki ze Stanislasem Wawrinką (Monte Carlo), Tomasem Berdychem (Madryt) i Marcelem Granollersem (Rzym). W ostatnim z wymienionych spotkań zrezygnował z gry w drugim secie i jak się później okazało decyzja ta była uwarunkowana kontuzją, któa wykluczyła go z rywalizacji w wielkoszlemowym Roland Garros.
Przerwa od tenisa wyszła mu wyraźnie na dobre. Szkot z wielkim animuszem przystąpił do zmagań na kortach trawiastych, gdzie wygrał rozgrzewkę przed Wimbledonem w Queens i ostatecznie przełamał trwającą 77 lata niemoc brytyjskich tenisistów w wielkoszlemowym Wimbledonie, pokonując w finale wyraźnie zmęczonego trudami imprezy Novaka Djokovicia.
Powrót na twardą nawierzchnię okazał się jednak bardzo wymagający. Murray szybko żegnał się z turniejami Montrealu i Cincinnati. Jego forma przed US Open była jedną wielką niewiadomą i jak się później okazało, Szkot zawiódł oczekiwania kibiców, przegrywając w 1/4 finału ze Stanislasem Wawrinką.
Brytyjczyk pomógł jeszcze swojej narodowej reprezentacji w Pucharze Davisa, lecz wraz z zakończeniem rywalizacji z Rosją poddał się operacji pleców i ominął pozostałe imprezy.
2014
W 2014 roku Murray powróciła na kort po czteromiesięcznej przerwie spowodowanej problemami z plecami. Skot w swoim premierowym turnieju na kortach w Doha już w drugiej rundzie przegrał z Niemcem Florianem Mayerem, natomiast w Australian Open doszedł do ćwierćfinału, ulegając Rogerowi Federerowi w czterech setach. W zmaganiach Pucharu Davisa dał swojej drużynie dwa cenne punkty, ogrywając reprezentantów USA – Donalda Younga i Sama Querreya. W kolejnych imprezach powracający do formy Murray radził sobie przeciętnie i zanotował czwartą rundę w Indian Wells, ćwierćfinały w Miami i Rotterdamie oraz półfinał w Acapulco. Szkot wciąż miał problem z wysoko notowanymi zawodnikami przegrywał zarówno z Novakiem Djokovicem, jak i Grigorem Dimitrovem czy Milosem Raonicem. Pierwszy wartościowy rezultat udało mu się uzyskać dopiero na kortach Rolanda Garrosa, bowiem doszedł aż do półfinału. Na tym etapie dostał jednak srogą lekcję od Rafy Nadala i ugrał zaledwie sześć gemów. Na początku czerwca brytyjski tenisista zaprosił do swojego sztabu szkoleniowego Amelie Mauresmo – wielokrotną triumfatorkę wielkoszlemową. Nieco później Murray dopisał do swoich osiągnięć cztery ćwierćfinały: Wimbledon, Toronto, Cincinnati i US Open. Andy swój pierwszy tytuł w 2014 roku zdobył na kortach w Shenzhen, broniąc aż pięciu piłek meczowych w finałowym starciu z Tommy Robredo. Od tego momentu zaczął się lepszy okres dla niedawnego triumfatora Wimbledonu. Murray dołożył do swojej kolekcji dwa kolejne turniejowe skalpy – Wiedeń i Walencja – i zakwalifikował się do imprezy zwieńczającej męskie rozgrywki. Na kortach w Londynie nie poszło mu jednak zbyt dobrze, bowiem zdołał wygrać zaledwie jedno spotkanie grupowe z Kanadyjczykiem Milosem Raonicem. Sezon zakończył na szóstej pozycji.
CIEKAWOSTKI
- W 2009 roku wygrał najwięcej turniejów spośród wszystkich zawodników w całym sezonie i dwa razy wywalczył tytuł w zawodach rangi Masters.
- Do największych sukcesów Murraya należy zaliczyć złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Londynie i triumf w wielkoszlemowym US Open 2012.
Andy Murray niejednokrotnie udowodnił, że jest bardzo uzdolnionym i ambitnym tenisistą. Uważany za nadzieję brytyjskiego tenisa, na Wimbledonie w sezonie 2005 doszedł najdalej ze wszystkich zawodników gospodarzy. W tym samym czasie otrzymał od BBC tytuł „Sportowca Roku”.
Wasze komentarze: